wtorek, 26 czerwca 2012

Na pierwszy ogień - zderzak

          W celu spełnienia wszystkich wymogów związanych z przeglądem technicznym zabrałem się za sukcesywne sprawdzanie każdego możliwego do sprawdzenia przeze mnie elementu. Na pierwszy ogień, ze względu na stosunkowo łatwą wykrywalność braków, poszedł tylni zderzak, który wymagał odświeżenia, ale przede wszystkim wstawienia w nim lampek podświetlających tablicę rejestracyjną.        
           Przyznam szczerze, że nie spodziewałem się, że ten zderzak od strony wewnętrznej będzie wyglądać tak tragicznie, ale to pewnie przez ten piekny kolor "czarna perła", którym został pokryty od strony zewnętrznej. Wtedy też do mnie dotarło, że w całym swoim zafascynowaniu samochodem nie zauważyłem braku chromowanych zderzaków, które były w wersji oryginalnej. Nie wyglądał to jednak wcale źle i całość z punktu widzenia estetyki ma jak najbardziej rację bytu :-).
           Zanim zabrałem się do pracy nad zderzakiem to najpierw przywiozłem go do domu rodzinnego, gdzie tata już wcześniej zrobił odpowiednie rozeznanie w lokalnych autozłomach pod kątem znalezienia lampek. Wiedząc co i jak powinno wyglądać kupiliśmy 2 lampki od  małego fiata 126p i odpowiednio dostosowaliśmy otwory w zderzaku, aby mieściły się bez przeszkód i nie wypadały przy każdej nadażającej się okazji. Efekty naszej pracy widać na 4 zdjęciu. Był to kawał ciężkiej i bardzo hałaśliwej pracy podczas, której ogromny pilnik, z którego korzystaliśmy, wydawał przerażająco zawodzące jęki, co powodowało straszne niezadowolenie wśród płci pięknej zmuszonej do słuchania tej kakofonii.
           Jak już otwory były gotowe pozbyłem się starych śrubek, które niejedokrotnie trzeba było przewiercić, żeby oderwały się od zderzaka (zdjęcie 5) przyszła pora na zabawę ze szczotą drucianą i ciężką pracę w pozbywaniu się rdzy. Następnie zabezpieczony został zderzak środkim antykorozyjnym, a na końcu, po odczekaniu odpowiedniej ilości czasu, pokryty farbą, którą można stosować bezpośrednio na rdzę. Jak widać na zdjęciach zderzak był trochę łatany oraz został wycięty otwór na światło przeciwmgielne. Po pomalowaniu wygląda całkiem ładnie, co mam nadzieje obrazują zdjęcia. Dodatkowo nowe śruby ładnie kontrastują z czarnym kolorem nadając mu rasowego wyglądu. Lampy podświetlające tablicę rejestracyjną zostały zamontowane i spisują się rewelacyjnie!

zdjęcie poglądowe wewnętrznej strony zderzaka
zbliżenie na łaty na zderzaku
z rugiej strony łatę trudniej zauważyć, ale wprawne oko na pewno sobie poradzi :-)
efekt mozolnej pracy z pilnikiem w ręku
stare śruby
nowe śruby
efekt mojej pracy
zbliżenie z jednej...
... i zbliżenie z drugiej strony
lamki, widok z góry
ładnie, prawda? :-)
lampki, widok "od kuchni"
czy prawe mrugnęło? ;-)